Hej! Ostatnio zastanawialiśmy się czym w ogóle są zaręczyny, jak to z nimi bywa w różnych kulturach oraz co nakazują zasady dobrego wychowania. Dzisiaj jeszcze raz przychodzę do Was z zaręczynowym tekstem. Tym razem powiem Wam od czego zacząć ślubne przygotowania (kiedy emocje już troszkę opadną :D), wspomnę jak my się do tego zabraliśmy oraz podzielę się tym, jak zareagowali nasi bliscy na takie nowiny.
Wychodzę za mąż!
Czy jest jeden dobry sposób na przekazywanie informacji o zaręczynach? Moim zdaniem zdecydowanie nie! Ile ludzi, tyle pomysłów. Jednak nie można przy tym zapominać, kto jest dla nas najważniejszy i kto jako pierwszy powinien się o tym dowiedzieć (przynajmniej w większości przypadków). A mowa oczywiście o rodzicach. 🙂
Wielu z Was na pewno ma pomysł na to jak przekazać swoim rodzicom taką wiadomość, ale jeśli nie… to chętnie podpowiem! 🙂
Jak powiedzieć rodzicom o zaręczynach?
Pierwszy sposób jest bardzo klasyczny. Polega on na tym, że każdy osobno może porozmawiać ze swoimi rodzicami, jeszcze przed oficjalnymi zaręczynami i opowiedzieć, jakie plany macie jako młodzi i troszkę oswoić ich z myślą zbliżającego się ślubu. Jest to sposób, który może się sprawdzić w rodzinach o bardzo tradycyjnych poglądach, w których niespodzianka nie będzie dobrze odebrana. Jednak mam wrażenie, że w dzisiejszych czasach jest to bardzo rzadko spotykane, ponieważ sami młodzi ludzie nie ustalają ze sobą zaręczyn, jak kontraktu biznesowego, ale działają bardziej spontanicznie. 🙂
Kolejnym sposobem może być zorganizowanie spotkania jednych i drugich rodziców, podczas którego przekażemy im radosną nowinę. 🙂 W czasie takiego spotkania mogą się także odbyć same zaręczyny, a rodzice wcześniej będą wiedzieć w jakim celu się spotykają. Więcej o takich spotkanie znajdziecie w poprzednim tekście o zaręczynach.
Tradycja vs nowoczesność
Wszystkie te sposoby są oczywiście ładnym podtrzymaniem tradycji, ale wydaje mi się, że obecnie wygląda to nieco inaczej. Najczęściej świeżo upieczeni narzeczeni dzwonią, albo przyjeżdżają do jednych i drugich rodziców osobno i informują w formie niespodzianki o planowanym ślubie. Dopiero później organizują spotkanie rodziców, którzy będą mogli porozmawiać na ślubne tematy. Przynajmniej ja najczęściej właśnie z takim modelem się spotkałam. 🙂
Przed Tobą ślub i wesele? Odbierz prezent!
Dni po zaręczynach – jak było u nas?
Jak już wiecie mój narzeczony oświadczył mi się podczas pierwszego dnia naszego wyjazdu do Zakopanego. Na początku pomyśleliśmy, że najlepiej byłoby podzielić się taką wiadomością ,,na żywo”. Jednak do naszego powrotu było jeszcze kilka dni, a dodatkowo nie jesteśmy z jednego miasta, więc nie mielibyśmy możliwości poinformować jednych i drugich rodziców w jednym czasie. 🙂
Dlatego też postanowiliśmy, że zadzwonimy… ale dopiero kolejnego dnia 😀 Ten pierwszy dzień chcieliśmy spędzić tylko razem, oswoić się z nową rolą. 🙂 Nie powiedzieliśmy więc nikomu, chociaż nie powiem – kusiło bardzo. 😀
Kolejnego dnia zadzwoniliśmy do jednych i drugich rodziców, a następnie pochwaliliśmy się wszystkim bliższym i dalszym znajomym. Cały wieczór spędziliśmy odpisując na mnóstwo miłych wiadomości. 🙂
Spotkanie na żywo
Po naszym powrocie spotkaliśmy się najpierw z moimi rodzicami, a dwa dni później z rodzicami Przemka i opowiedzieliśmy o naszej wizji ślubu. Wszystkim bardzo podobały się nasze pomysły, a także planowana data.
Początkowo miał być to 3 października kolejnego (2020) roku, ale ostatecznie udało się zaklepać 17 października i też bardzo nam się podoba! Odwiedziliśmy także babcie i dziadków, którzy też mogli się nami nacieszyć. 🙂 Powiem Wam, że to jak bliscy z radością oglądali mój pierścionek zaręczynowy było jedną z najpiękniejszych rzeczy w życiu. ❤
Czy z perspektywy czasu jesteśmy zadowoleni z tego jak to wyszło? Bardzo!
Dzwoniąc do rodziców jeszcze z wyjazdu, daliśmy każdemu czas, żeby oswoił się z myślą zbliżającego ślubu i kiedy zobaczyli nas na żywo nie byli już w totalnym szoku i mogliśmy bardzo przyjemnie porozmawiać. 🙂 Dodatkowo fakt, że wytrzymaliśmy ten dzień bez dodawania postów w social mediach, sprawił, że faktycznie to rodzice dowiedzieli się jako pierwsi i to od nas… a nie przypadkowo z dodanego postu. Wydaje mi się, że ma to spore znaczenie (przynajmniej dla nas). 🙂
Zaczynamy przygotowania do wesela!
Kiedy już podzielimy się ze wszystkimi dobrą nowiną nadchodzi czas, aby rozpocząć ślubne przygotowania. Na początku musicie się zastanowić na jakiej uroczystości Wam zależy. Duże tradycyjne wesele? Mały obiad dla najbliższych? A może coś pomiędzy? Jest to bardzo ważne, ponieważ będzie miało znaczenie przy planowanym budżecie, ale także może mieć wpływ na termin ślubu. Wiecie… łatwiej jest znaleźć salę czy restaurację dla 50 czy 80 osób, a troszkę trudniej dla 250 gości. 🙂
Sala weselna
Chociaż to nie wesele, a sam ślub powinien być najważniejszy to właśnie od przygotowań do wesela musimy zacząć. Na początku powinniśmy skupić się na wyborze sali. Możemy je dowolnie przeglądać w internecie. My korystaliśmy ze stron weselezklasa.pl oraz planujemywesele.pl 🙂 Warto także otworzyć googlową mapę i poszukać jakie obiekty znajdują się w okolicy, która nas interesuje.
Następnie bardzo ważne jest, żeby pisać maile z prośbą o przesłanie oferty, ponieważ dopiero wtedy możemy zobaczyć, czy to co proponuje dane miejsce nam się podoba, albo czy jest w zasięgu naszego budżetu. 🙂 Jak sformułować taką wiadomość? W bardzo prosty sposób, nie trzeba podawać wielu informacji – poniżej przykład. 🙂
Dzień dobry,
nazywam się Justyna Gorzkowska i razem z narzeczonym poszukujemy sali na nasze przyjęcie weselne. Planujemy wesele na około 100 osób. Chcielibyśmy poprosić o przesłanie Państwa oferty i zapytać czy dysponują Państwo wolnym terminem 26 września 2020 roku? (możecie spokojnie wypisać więcej terminów, sami tak robiliśmy). 🙂Z góry dziękujemy za odpowiedź.
Justyna Gorzkowska
Taka wiadomość mailowa w zupełności wystarczy. Nie musi być w niej nic więcej, abyście mogli otrzymać potrzebne Wam informacje. Później możecie przeanalizować sobie dokładnie otrzymane oferty, zadać dodatkowe pytania… oraz wpisać informacje być może do przygotowanych przeze mnie tabelek, które możecie pobrać tutaj.
Jeszcze jednym istotnym powodem, dla którego warto prosić o ofertę bezpośrednio, jest fakt, że na stronie danej sali czy domu weselnego mogą być nieaktualne ceny lub może brakować jakichś informacji.
Na co dokładnie zwrócić uwagę szukając wymarzonej sali weselnej? Odpowiedź jest taka, jak w większości ślubnych rzeczy, czyli to zależy. Każdy z nas oczekuje czegoś innego pod względem stylu, wystroju, ale na pewno musimy pamiętać, aby dokładnie przyjrzeć się ofertom i wszystkim ukrytym kosztom, jak np. korkowe (opłata za wniesienie na salę własnego alkoholu). Czasem jakaś oferta może nam się wydawać bardzo korzystna, ale po dodaniu do niej dodatkowych opłat okazuje się, że jest inaczej. W pierwszej fazie poszukiwań sali to właśnie to obok oczywiście preferowanego wystroju powinno przykuwać naszą uwagę.
Przed Tobą ślub i wesele? Odbierz prezent!
Jeżeli termin będzie dostępny, a dana oferta przypadnie nam do gustu to możemy umówić się na spotkanie i dokonać wstępnej rezerwacji. Jednak uwaga! Nie każda sala umawiając się z Wami na spotkanie rezerwuje chwilowo dany termin, było tak chociażby u nas, gdzie dopiero po spotkaniu i wpłaceniu zaliczki termin został dla nas zarezerwowany. Trzeba to jednak w pełni zrozumieć, ponieważ gdybyśmy się rozmyślili ktoś mógłby być stratny.
Spotkanie jest tak naprawdę niezbędne do podpisania umowy, ale przede wszystkim kluczowe dla Was, bo przecież trzeba zobaczyć miejsce, gdzie ma się odbyć nasze przyjęcie weselne. 🙂 Niedługo będę pisać tekst jak przebiega takie spotkanie w sali weselnej, o co zapytać właściciela i tak dalej, więc już dzisiaj serdecznie Was zapraszam 🙂
Kiedy podczas spotkania okaże się, że sala nie przypadła Wam do gustu i nie wyobrażacie sobie tam swojego przyjęcia, nie przejmujecie się i nie podpisujcie umowy na siłę. Przecież to jeden taki dzień w życiu i nie można wybierać rzeczy, które nam się nie podobają, więc pamiętajcie, że w odmawianiu nie ma niczego złego. 🙂
Zespół lub DJ na wesele
Na samym początku warto także rozejrzeć się za oprawą muzyczną naszego wesela. O ile DJ powinien mieć więcej wolnych terminów (chociaż Ci najlepsi i najbardziej popularni również są oblegani), to o zespół na pewno będzie troszkę trudniej. Warto podobnie jak w przypadku sali przeszukać internet i odsłuchać jak najwięcej nagrań zespołów. Polecam posłuchać czegoś jednego dnia i wrócić do tego kolejnego. Zdarzało mi się, że wykonania, które podobały mi się np. w piątek, w niedzielę już nie brzmiały dla mnie tak samo. 🙂
Kiedy już wybierzecie kilka zespołów, które Wam odpowiadają, podobnie jak w przypadku sali śmiało piszcie do nich wiadomości z prośbą o oferty. W tym przypadku zwracajcie uwagę na koszt dojazdu (czasem może to być nawet kilkaset złotych), ilość członków zespołów (im ich więcej to wyższy koszt zapewnienia jedzenia lub ewentualnego noclegu) oraz jaki repertuar wykonują, żeby nie okazało się, że oczekujecie klasycznej muzyki weselnej, jak disco polo, a oni proponują tylko piosenki zagraniczne. 🙂
Jeżeli po kontakcie mailowym lub telefonicznym będziecie blisko zdecydowania się na któryś z zespołów, spróbujcie jeszcze w miarę możliwości umówić się z zespołem, aby posłuchać go na żywo i nie dajcie sobie wmówić, że nie ma takiej potrzeby. Zupełnie inaczej muzyka brzmi puszczana z laptopa po obróbce studyjnej, a inaczej na żywo. Zaproponujcie, że podjedziecie na jedną z prób zespołu lub przed weselem, na którym będą grali gdzieś w okolicy. 🙂 Będziecie mieć wtedy także okazję poznać ludzi, z którymi będziecie współpracować i podpisać umowę, kiedy wszystko pójdzie po Waszej myśli. Sami byliśmy słuchać naszego zespołu przed podpisaniem umowy i był to naprawdę dobry pomysł. 🙂 Gdyby ktoś chciał dowiedzieć się o tym więcej, piszcie w komentarzu lub na priv!
Fotograf i kamerzysta
Jeszcze jednym istotnym elementem początku przygotowań ślubnych jest znalezienie odpowiedniego fotografa i kamerzysty. Tak samo jak w przypadku sali i zespołu szukajcie, przeglądajcie zdjęcia i piszcie maile. W tym przypadku trzeba bardzo dokładnie opisać na czym nam zależy, bo różnice w cenach mogą być naprawdę duże. Przygotujcie sobie wzór wiadomości, w której wszystko zawrzecie, pokaże Wam przykład. 🙂
Dzień dobry,
nazywam się Justyna Gorzkowska i razem z narzeczonym poszukujemy fotografa na nasze przyjęcie weselne. Nasz ślub i wesele odbędą się 17 października 2020 roku w Krakowie. Czy są Państwo dostępni w tym terminie? (szukając fotografa najczęściej mamy już termin, bo jesteśmy po rezerwacji sali, a podając miejscowość od razu możemy się dowiedzieć jaki będzie ewentualny koszt dojazdu). Interesuje nas sesja narzeczeńska przed ślubem, relacja z dnia ślubu (od przygotowań do oczepin) oraz sesja plenerowa w innym dniu. Czy możemy prosić o przesłanie oferty? 🙂
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Justyna Gorzkowska
Tak przygotowana wiadomość od razu skonkretyzuje nasze potrzeby, a usługodawca będzie wiedzieć na czym nam zależy, dzięki czemu wyśle do nas odpowiednią ofertę. Bardzo podobną wiadomość możemy wysłać do kamerzysty, a jeżeli jest to jedna firma, jak w naszym przypadku, to od razu napiszmy także czego oczekujemy względem filmu. 🙂
Nie taki diabeł straszny 🙂
Na samym początku wydaje się tego bardzo dużo, ale tak naprawdę jeżeli podejdziemy do tego na spokojnie, to wszystko pójdzie nam bardzo sprawnie. 🙂 Dodatkowo sami zobaczycie, że jest to sama przyjemność. W końcu planujemy najpiękniejszy dzień w naszym życiu. 🙂 Śmiało korzystajcie z wzorów maili przygotowanych przeze mnie.. tylko zmieńcie dane na swoje, bo my salę, zespół, fotografa i kamerzystę mamy. ;p
Tabelki, które widzicie na zdjęciach pochodzą z mojego pliku PDF, który jest przygotowany dla Was do pobrania. 🙂 Gdyby ktoś z Was potrzebował pomocy w poszukiwaniach dajcie znać, zawsze wspólnie możemy przejrzeć oferty. 🙂 Mój mail: justyna@weselneprzygotowania.pl. Znajdziecie mnie także na Instagramie i Facebooku.
Przed Tobą ślub i wesele? Odbierz prezent!
2 komentarze
U nas zaręczyny nie oznaczały ślubu, ani za rok, ani za dwa 🙂 Na spokojnie wzięliśmy ślub po 5 latach narzeczeństwa i to była chyba najlepsza decyzja 🙂 Wiadomo, wszystko zależy od sytuacji życiowej i możliwości. Ale narzeczeństwo to świetny czas 🙂
Bez wątpienia zgadzam się, że narzeczeństwo to świetny czas, w końcu już się więcej nie powtórzy 🙂
Najważniejsze, żeby zrobić tak jak się uważa, więc super, że tak Wam się udało! 😀 Co najlepiej wspominacie z planowania ślubu? 😀