Wybór sali weselnej to kluczowa rzecz dla większości narzeczonych. W końcu to tam zostawiamy kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jak wybrać salę weselną z głową? Tak, żeby nie przepłacić i dobrze się w niej bawić? Zapraszam do lektury mojego wpisu, w którym opowiadam jak my szukaliśmy sali, a także udostępniam Wam dwa pliki, które mogą pomóc w wyborze najlepszej sali weselnej.
Jak wybrać salę weselną? Nasze poszukiwania 🙂
Na początku chciałam Wam opowiedzieć, jak wspólnie z narzeczonym szukaliśmy naszej sali weselnej. 🙂
Tak naprawdę od początku wiedzieliśmy, czego chcemy. Znamy nasze rodziny i nas samych. Wiedzieliśmy, że sala musi być ładna, ale w takim swojskim klimacie. Tak, żeby każdy dobrze się tam czuł. 🙂 Nie w naszym stylu są wielkie bankietowe sale z kryształami na suficie. Wyglądają pięknie i na zdjęciach bardzo mi się podobają, ale jestem pewna, że nasi gości byliby tam zagubieni, więc postanowiliśmy na klasykę. 🙂
Co ważne – szukaliśmy sali z noclegami dla gości (ewentualnie patrzyliśmy czy w bardzo bliskiej okolicy nie ma hotelu), bo obydwoje będziemy mieli gości spoza Krakowa (narzeczony pochodzi z Zawiercia, a ja mam rodzinę mieszkającą 100 km od Krakowa). To spowodowało, że niektóre z nich musieliśmy odrzucić praktycznie od razu. 🙂
Na początku przejrzeliśmy wszystkie oferty sal, które kojarzyliśmy z naszej okolicy. Jednak okazało się, że mówiąc kolokwialnie „szału nie było”. Jedne sale były zbyt eleganckie, drugie za drogie, a jeszcze kolejne po prostu nie miały tego czegoś. Sami wiecie jak to jest, chcecie znaleźć miejsce, do którego wejdziecie i powiedzie: „To jest to!”:)
Wtedy postanowiliśmy przeszukać portale, takie jak „Wesele z klasą” czy „Planujemy wesele” i powysyłać maile z pytaniami o dostępność terminów i ofertę.
Jak napisać taką wiadomość, w której nawiążemy pierwszy kontakt z salą weselną? To nic trudnego! Przykład takiej wiadomości znajdziecie w moim tekście „Zaręczyny i co dalej?”. Jak się później okazało był to bardzo dobry pomysł, bo nawet nie mieliśmy pojęcia, ile ciekawych miejsc jest w okolicy, która nas interesuje. Dlatego serdecznie Wam to polecam, na pewno odkryjecie coś ciekawego. 🙂
Dobrym pomysłem jest także wejście na Mapy Google. Możecie tam wybrać okolicę, która Was interesuje i poszukać sale weselne. Ten sposób również sprawdziliśmy. Dzięki temu od razu możecie się przekonać jaka odległość będzie dzieliła, np. kościół od sali weselnej. 🙂
Przegląd różnych ofert
Po otrzymaniu odpowiedzi od sal weselnych stworzyliśmy sobie tabelę w arkuszach google i zapisywaliśmy podstawowe informacje otrzymywane w wiadomościach. Zrobiliśmy tam kolumnę z:
- nazwą sali
- adresem
- wolnymi terminami
- ceną za osobę
- ilością dań w pakiecie.
Zapisywaliśmy też, co jest w cenie (tort, owoce, napoje, ciasta, pokrowce, itp.)
A dodatkowo mieliśmy miejsce na różne dodatkowe informacje i zapiski, żeby o niczym nie zapomnieć 🙂
Ktoś może zapytać: Ale po co to? Już odpowiadam!
Dzięki spisaniu wszystkiego w jednym miejscu, widzieliśmy wszystkie przejrzane przez nas oferty. Mogliśmy ocenić, co najbardziej nam się opłaca pod względem finansowym oraz co jest fajne, a co tylko wygląda tak na pierwszy rzut oka.
Inaczej na pewno byśmy się pogubili, bo zdarza się, że sale mają wiele ukrytych kosztów, o których trzeba pamiętać.
Chociaż była to zwykła tabela i nie wyglądała tak pięknie jak plannery ślubne, to pozwoliła nam się po prostu w tym wszystkim nie pogubić i to jest dla mnie ogromny plus 🙂
Link do takiej (pustej) tabeli znajdziecie TUTAJ. Wystarczy uzupełnić i gotowe. Mam nadzieję, że i Wam się przyda. 🙂
Sprawdź, czy nie ma ukrytych kosztów
Kiedy już wypiszecie sobie oferty, które najbardziej Was przekonują, bardzo dokładnie przeanalizujcie wszystkie koszty. Może się okazać, że oferta, która jest najtańsza w rzeczywistości będzie najdroższa. Dlaczego? Ponieważ nie zostały w niej uwzględnione koszty chociażby za owoce, napoje, pokrowce na krzesła czy dodatkowe gorące dania. Sami spotykaliśmy się z takimi ofertami. Niektóre sale niestety celowo wyznaczają niską cenę podstawową, żeby później zarobić na dodatkowo płatnych rzeczach.
Ukryte koszty możecie wychwycić już na etapie wysyłania maili i zapytań do sal (zapisujcie je sobie dokładnie w jednym miejscu), ale najważniejsze jest to jak przebiegnie Wasza rozmowa przed podpisaniem umowy. Musicie wtedy dokładnie uzgodnić wszystkie takie kwestie, żeby potem nie okazało się, że za część rzeczy musicie jeszcze dodatkowo zapłacić przed samym weselem.
Za co mogą być dodatkowe opłaty? (przykłady)
– soki i napoje gazowane
– owoce
– pokrowce na krzesła
– wniesienie własnego ciasta/tortu
– wniesienie własnego alkoholu (korkowe)
– podawanie własnego alkoholu
– ZAIKS
Spotkanie na żywo
Po zebraniu wszystkich sal weselnych, którymi jesteśmy zainteresowani musieliśmy podjąć decyzję, którą z nich chcemy zobaczyć na żywo. Jest to bardzo ważne, bo na pewno nikt nie zdecyduje się w tym przypadku kupić kota w worku. Na możemy zobaczyć jak sala wygląda w środku, na zewnątrz, jaki ma ogród, ile miejsce jest w środku, jak duży jest parkiet, itd. Bardzo ważne jest także zapoznanie się z właścicielami, ponieważ w trakcie organizacji wesela będziecie musieli uzgodnić z nimi sporo kwestii. 🙂
My umówiliśmy się na spotkanie tylko w dwóch miejscach, jednak nasza sala tak bardzo nam się spodobała, że tylko to jedno spotkanie doszło do skutku, bo zdecydowaliśmy się praktycznie od razu. 🙂 Byliśmy bardzo zadowoleni z wyglądu sali w środku, a dodatkowo Panie właścicielki zrobiły na nas wspaniałe wrażenie! Poczuliśmy się jakbyśmy znali je od dawna. Nie było żadnej kwestii, w której powiedziałyby „nie”. Na wszystko były otwarte, nawet nasze śniadanie dla gości zamiast poprawin nie było problemem (mimo że nie prowadzą typowego hotelu).
Pamiętajcie jednak, że każdy przypadek jest inny. My wybraliśmy salę szybko, a Was może trwać to dłużej. Nigdy się nie zniechęcajcie, jeśli nie spodoba Wam się jedno miejsce, wybierzcie się w inne, na pewno po krótszych albo dłuższych poszukiwaniach znajdziecie swoje wymarzone 🙂
Gdybyście zastanawiali się, o co można pytać na spotkaniu w sali weselnej to pobierzcie sobie mojego PDF’a przygotowanego specjalnie na taką okoliczność. Może uda mi się w ten sposób podsunąć Wam jakiś pomysł. 🙂
Przeczytaj umowę
Kolejną rzeczą jest bardzo, ale to bardzo dokładne przeczytanie umowy. Zapoznacie się z nią zapewne podczas spotkania z właścicielem sali. Poproście o chwilkę czasu i na spokojnie przeczytajcie każdy punkt. Zwracajcie uwagę na każdy szczegół i nie obawiajcie się zadawać pytań. W końcu to w sali weselnej zostawicie większość Waszego ślubnego budżetu, więc musicie mieć pewność co i ile będzie kosztować. 🙂
Zwróćcie szczególną uwagę na:
– datę Waszego wesela zapisaną na umowie (u nas prawie doszło do pomyłki)
– cenę za osobę dorosłą, dziecko, obsługę (np. fotografa, kamerzystę, zespół)
– godziny trwania przyjęcia (czasem w hotelach zdarza się, że wesele musi się skończyć np. o 3/4 rano)
– daty płatności oraz podania ostatecznej liczby gości
– informację o ewentualnych podwyżkach w związku ze zmianami cen żywności
– to, do czego zobowiązuje się sala, np. zapewnienie parkingu, wykonanie dekoracji
– to, jak wygląda sytuacja z poprawinami, noclegami, śniadaniami, itd.
– informację, kto pokrywa koszty ewentualnych zniszczeń (i w jakim zakresie)
– jakie są warunki odstąpienia od umowy, przełożenia wesela, różne sytuacje nadzwyczajne
– to, czy sala opłaca ZAIKS
– to w jakiej wysokości zapłaciliście zadatek/zaliczkę i jak wygląda kwestia jej ewentualnego zwrotu
Znajdź opinie
Na końcu chciałam Wam powiedzieć, że warto czytać opinie o salach, które Wam się podobają. Najlepiej takie długie, rzetelne opisy. Najczęściej opisują w nich swoje przyjęcia inne pary młode. 🙂 O naszej sali opinie były MEGA pozytywne i wszystko potwierdziło się w trakcie poznania właścicielek. Ludzie chętnie piszą o tym, jaka była obsługa na ich weselu, co się podobało gościom, czy jedzenie było smaczne i wiele, wiele innych rzeczy. Oczywiście musicie zwrócić uwagę na daty, żeby nie zasugerować się opinią sprzed 10 lat i na to, czy przypadkiem to właściciel sali (albo ktoś znajomy) nie wystawia takiej opinii 🙂
Jeśli okaże się, że sala przez Was wytypowana jest ładna, kontakt z właścicielami bezproblemowy, a ceny akceptowalne to takie opinie na pewno pomogą podjąć decyzję. Pamiętajcie jednak, żeby pojedyncze negatywne komentarze Was nie zniechęcały, bo każdy ma prawo do własnego zdania.
Mam nadzieję, że teraz poszukiwania sali będą dla Was łatwiejsze. W razie czego jestem do Waszej dyspozycji.
A jeśli wybór sali macie już za sobą, napiszcie w komentarzach czym kierowaliście się podczas poszukiwań 🙂
5 komentarzy
Na początek przyznam, że przeczytałam wszystkie Wasze posty (wprawdzie tylko jeden był pisany przez narzeczonego, ale jego wpis to prawdziwa perełka wśród wszystkich pozostałych na blogach o tej tematyce 😉 ) i strasznie żałuję, że nie trafiłam na niego wcześniej!
Z salami bywa różnie, warto tutaj dodać, że właściciele niektórych wręcz na wstępie wymagają od Państwa Młodych osiągnięcia minimalnego (!) limitu osób – np. od 80 wzwyż, bo dla mniejszej ilości gości nie opłaca im się wynajem. Osobiście się z tym nie spotkałam, słyszałam o tej praktyce od innych par, które poszukiwały sali o wiele dłużej i sprawdzały o wiele więcej miejsc.
Mój narzeczony i ja mieliśmy o tyle szczęście, że znaleźliśmy salę… za pierwszym razem (tak, to jest możliwe!). Zrobiła na nas wyjątkowe wrażenie i przy tym spełniała wszystkie nasze kryteria (m.in. nie miała właśnie tego dolnego limitu osób oraz nie pobiera korkowego), więc nie było się nad czym zastanawiać 🙂
Nawet nie wiesz jak miło mi to słyszeć. 😀 Zawsze jak pisze teksty to staram się wkładać w to serce, pisać tak w swoim stylu i bardzo się cieszę jak komuś to się podoba. 🙂 I teraz to już muszę narzeczonego koniecznie namówić na drugi wpis, który miał w planach, o tym jak wybierał pierścionek zaręczynowy. 😀
A co do sali to mieliście naprawdę dużo szczęścia, że wszystko od razu Wam odpowiadało. 🙂 My w internecie przeszukaliśmy sporo i to prawda, że niektóre mają takie dziwne limity osób. :/ U nas na szczęście też udało się trafić na super miejsce, oby inni też mieli same przyjemne doświadczenia. 🙂
Jak wybrać sale? jak najszybciej! terminy lecą jak szalone 😉 Dobrze, że zaznaczyłaś, żeby czytać dobrze umowę. Właściwie najważniejsze punkty i haczyki są tam zawarte.
Tak, czytanie umowy jest bardzo ważne. 🙂 Ale to prawda, że jak znajdziemy coś co nam się podoba to trzeba brać, bo odzywać się za tydzień lub dwa już może nie być kilku terminów. :/
Najważniejszą kwestią jest znalezienie wymarzonej i pięknej sali na organizację wesela.